W dzisiejszym świecie informacje stają się coraz potężniejszą bronią. Ich gromadzenie, analiza i wyciąganie z nich wniosków stało się kluczowe również w walce ze zorganizowaną przestępczością. Przemytnicy nie stanowią tu wyjątku. Tak jak służby obserwują podmioty próbujące nielegalnie wprowadzić do obrotu niektóre towary tak też druga strona nie pozostaje bierna na poczynania instytucji państwowych. Konkluzja jest prosta, strona która posiada lepszy wywiad wygrywa, a w tym konkretnym przypadku przewaga organów Państwa była przytłaczająca.

Plan był prosty, przetransportować towar z punktu A do punktu B tak aby nie zorientowała się o tym Służba Celno-Skarbowa stacjonująca na terenie Gdańskiego Terminalu Kontenerowego. Wszystko odbyć się miało za pomocą kontenera oficjalnie wypchanego po brzegi rolkami z folią z tworzywa sztucznego, który na tle innych ładunków załadowanych w Singapurze niczym się nie wyróżniał. Przestępcy nie zdawali sobie jednak sprawy, że ich poczynania znalazły się na celowniku nie jednego a dwóch organów ścigania.

Niezależna analiza ryzyka przeprowadzona przez funkcjonariuszy celno-skarbowych z Trzeciego Działu Realizacji Granicznego w Gdańsku wykazała, że ładunek zmierzający do importera z województwa mazowieckiego jest wysoce podejrzany. Jak się później okazało ich koledzy z Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku podzielali ich podejrzenia. Podjęto zatem decyzję o wspólnym przejęciu i skontrolowaniu kontenera w dniu 4 grudnia br. Nie szczędzono przy tym w środkach. Zdecydowano o dwukrotnym skanowaniu - najpierw mobilnym a następnie stacjonarnym urządzeniem rentgenowskim – a następnie o szczegółowej rewizji jego wnętrza z udziałem psa służbowego „Jogiego" i jego kolegów z Działu Morskiego Zwalczania Przestępczości. W efekcie dokonano gigantycznego ujawnienia. Za ścianą foliowych beli, w kartonach sięgających samego sufitu stalowego pojemnika wykryto aż 5.630.000 sztuk papierosów, o wartości rynkowej prawie 4.000.000zł.

Dowód sukcesu współdziałających służb, który mógł wygenerować straty dla budżetu państwa rzędu blisko 6.500.000 zł przewieziono do magazynu depozytowego Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni, zaś dokumentację sprawy przekazano do dalszego postępowania Działowi Dochodzeniowo Śledczemu tego Urzędu.