Wystawę w ładowni nr 2 Statku-Muzeum „Sołdek" - "Brylanty w orzechach czyli historia przemytu na Bałtyku" odwiedziło już prawie 50 tys. turystów z kraju i zagranicy oraz mieszkańców Gdańska.  Obszernie zaprezentowana historia przemytu na Bałtyku, uzupełniona licznymi eksponatami wzbudza ogromne zainteresowanie. W okresie trwania wystawy - w każdy czwartek - funkcjonariusze i pracownicy z pomorskiej KAS prezentują nowoczesny sprzęt służący do walki z przemytem oraz oprowadzają po wystawie. To także okazja do wysłuchania opowieści o codziennej pracy w portach i na morzu. Na wystawie zapoznamy się ze zjawiskiem przemytu na Bałtyku, w aspekcie historycznym oraz współczesnym. Z okresu przedwojennego prezentujemy kilka ciekawych pamiątek: czapkę celnika oraz „pazury do wyciągania" worków z przemytem ze skrytek na statkach. Dostępne są również akcesoria przemytnika: but do przemycania złotych monet i specjalnie spreparowana książka do przemytu broni. PRL to czas niedoboru na rynku wewnętrznym wielu artykułów. Braki te starali się wypełniać marynarze, którzy jako uprzywilejowani obywatele, mogli regularnie wyjeżdżać poza granicę. To, co wywozili i przywozili do rodzimego kraju można dostrzec na zdjęciach dokumentujących przemycane towary. Warto dodać, że w owym czasie Trójmiasto było miejscem szczególnym - tłumnie przyjeżdżano tu na zakupy z całej Polski. Ekspozycja prezentuje również ciekawe ujawnienia dot. przemytu zwierząt, w tym wielu gatunków zagrożonych wyginięciem. Ta część wystawy spełnia również rolę edukacyjną - dowiemy się z niej m.in. o tym, czego nie wolno przywozić z zagranicznych wakacji. Ostatni obszar wystawy pokazuje współczesne metody walki z przemytem na morzu. 

Wrzesień to ostatni miesiąc kiedy możemy obejrzeć wystawę. Serdecznie zapraszamy, a już jutro kolejny "Czwartek z pomorską KAS"